O
Firma Wheelsheals została założona w 2014 roku przez Elliota Barringtona, który szkoli i inspiruje ludzi w oparciu o osobiste i zawodowe doświadczenia.
Jesteśmy gotowi zapewnić doradztwo, sesje indywidualne i grupowe dla osób, które doznały traumy i nieoczekiwanych zmian w swoim życiu.
Specjalizujemy się w pomaganiu Ci w przezwyciężaniu traumatycznych wydarzeń, takich jak wypadki, utrata bliskich, złe nawyki, depresja, lęki, niewierność, gniew i wszelkie inne problemy życiowe.
Nasze projekty koncentrują się na podejściach, które rozwijają techniki, które mogą pomóc ludziom znaleźć szczęśliwsze i bardziej satysfakcjonujące życie.
WheelsHeals? Jeden dzień po sesji treningowej na wodzie w Cambridge Rowing Club, w towarzystwie mojej żony u boku podczas przedzierania się przez park.
Spotkaliśmy wielu młodych dorosłych, którzy najwyraźniej dobrze się bawili, pijąc i paląc. Tak, brzęczą w porządku, ponieważ kiedy przedzieramy się przez młody tłum, słyszę, jak kilku z nich skanduje „idź koła”.
Mówili to w zachęcający, radosny sposób. To sprawiło, że moja żona i ja się śmieję. I za każdym razem, gdy jadę do Cambridge przez ten park, moja żona i ja nigdy nie zapomnę tego żartobliwego przezwiska, kół. Tak narodziła się nazwa Wheels Heals.
W 2005 roku zostałem postrzelony. Kula trafiła w mój rdzeń kręgowy, co sparaliżowało mnie od pasa w dół.
Myślałem, że moje życie się skończyło. W końcu nie urodziłem się w ten sposób.
Wiele rodzin i przyjaciół porzuciło mnie w potrzebie i zostałam sama, aby odbudować swoje życie.
Były chwile, kiedy chciałam zakończyć swoje życie, kiedy płakałam jak małe dziecko, ale coś trzymało mnie naprzód, coś trzymało mnie w sile.
To „coś” było dlatego, że wciąż oddychałem w powietrzu i wciąż mogłem używać rąk.
Żyłem i chciałem tak pozostać...
Pewnego dnia podczas podróży do Londynu natknąłem się na dwie oddzielne osoby, które również poruszają się na wózkach inwalidzkich.
Jeden powiedział mi, że nawet nie ma ochoty wychodzić z domu „o co chodzi”, zapytał; mówił o tym, jak bardzo był przygnębiony; powiedział, że po prostu chciał pozostać w ukryciu.
Podczas rozmowy z tym mężczyzną widziałem w jego oczach czysty smutek, że był na krawędzi.
Dałam mu swój numer telefonu, gdyby kiedykolwiek potrzebował kogoś, z kim mógłby porozmawiać.